Niemal wszystkie podręczniki dietetyki podają, że tłuszcz i
białko zwierzęce odpowiedzialne jest za choroby układu krążenia, podwyższanie
się poziomu cholesterolu, miażdżycę, nadciśnienie i dalsze, dające efekt kuli
śniegowej degradacje układu krążenia i całego organizmu.
Wegetarianie lepiej czuja się podczas upałów, lepiej znoszą wysiłek fizyczny, co często wprawia w zdumienie zwolenników wysokobiałkowych diet propagowanych przez trenerów sportowców i instruktorów fitness (swoją drogą nie jestem zwolenniczka tego, by instruktorzy fitness układali diety swoim klientom, ponieważ traktują temat zbyt wąsko i jednostronnie)
Dlaczego zatem dieta wegetariańska stanowi panaceum na tego typu schorzenia?
Wegetarianie lepiej czuja się podczas upałów, lepiej znoszą wysiłek fizyczny, co często wprawia w zdumienie zwolenników wysokobiałkowych diet propagowanych przez trenerów sportowców i instruktorów fitness (swoją drogą nie jestem zwolenniczka tego, by instruktorzy fitness układali diety swoim klientom, ponieważ traktują temat zbyt wąsko i jednostronnie)
Dlaczego zatem dieta wegetariańska stanowi panaceum na tego typu schorzenia?
Po pierwsze – równowaga kwasowo-zasadowa.
Mięso ma charakter zakwaszający, większość warzyw i owoców alkaliczny. Obniżające się pH płynów ustrojowych, zwłaszcza krwi powoduje jej zgęstnienie, a co za tym idzie utrudniony dostęp tlenu do tkanek. Pierwszą profilaktyką chorób układu krążenia powinno być wzbogacenie diety w warzywa i owoce i odpowiednia ilość wody Zalecana dawka to 30 ml/kg.m.c. i stopniowe eliminowanie z jadłospisu dużych ilości mięsa. Już coraz częściej lekarze twierdzą, że człowiekowi jedzącemu mięso wystarczy jego spożycie około 2-3 razy tygodniowo
Mięso ma charakter zakwaszający, większość warzyw i owoców alkaliczny. Obniżające się pH płynów ustrojowych, zwłaszcza krwi powoduje jej zgęstnienie, a co za tym idzie utrudniony dostęp tlenu do tkanek. Pierwszą profilaktyką chorób układu krążenia powinno być wzbogacenie diety w warzywa i owoce i odpowiednia ilość wody Zalecana dawka to 30 ml/kg.m.c. i stopniowe eliminowanie z jadłospisu dużych ilości mięsa. Już coraz częściej lekarze twierdzą, że człowiekowi jedzącemu mięso wystarczy jego spożycie około 2-3 razy tygodniowo
Po drugie – po spożyciu mięsa do krwi przedostaje się
adrenalina, która pośrednio się tam dostała, gdyż została wyprodukowana przez
zwierzę zanim zostało zabite. Adrenalina blokuje pracę układu pokarmowego
przesuwając siły ustroju na walkę na lęk, walkę lub ucieczkę. To powoduje
przyspieszoną akcję serca, rozszerzenie oskrzeli, a co za tym idzie szybszy
oddech mający na celu dostarczenie jak najwięcej tlenu i krwi mięśniom, a nie
przewodowi pokarmowemu. Ten stan obciąża układ krążenia, ponieważ ulega
przemęczeniu i osłabieniu, układ pokarmowy, gdyż nie strawione resztki białka
zwierzęcego zalegają w jelitach, nerki, gdyż substancje purynowe i adrenalina
powodują wzrost ciśnienia we krwi.
Po trzecie – tłuszcze.
Tłuszcze nasycone ze względu na swoją budowę i właściwości
chemiczne mają konsystencję stałą w temperaturze pokojowej. Mają duża większy
ciężar właściwy. Jedna i druga cecha sprawia, że wolniej poruszają się po
ustroju i częściej tworzą skupiska. Niekorzystne działanie nasyconych kwasów tłuszczowych zmniejsza się
wraz ze wzrostem długości łańcucha węglowego. „Praktyczny podręcznik dietetyki”
M.Jarosza podaje, że kwas stearynowy nie podnosi poziomu LDL, a
kwas laurynowy nie ma niekorzystnego wpływu na stosunek LDL do HDL.
Oba te kwasy spośród wszystkich nasyconych są najmniej szkodliwe.
Zaleca się stosowanie tłuszczów roślinnych, z tym, że olej
palmowy i olej kokosowy też składają się głównie z FSA. Należy również zwrócić
uwagę na stosunek kwasów MUFA i
PUFA, by nie był zbyt wysoki.. Polskie
Towarzystwo Kardiologiczne twierdzi, że w profilaktyce chorób kardiologicznych
ten stosunek powinien wynosić poniżej 4:1, a optymalny dla osób bez schorzeń
układu krążenia wynosi 4:1 – 8:1. Odpowiednia do tego jest dieta
śródziemnomorska, czyli pewnego rodzaju semiwegetarianizm z dużą ilością ryb
morskich, oliwy z oliwek, zielonolistnych warzyw i umiarkowanej ilości
czerwonego wina.
W latach 70-tych ubiegłego wieku w USA została
rozpowszechniona dieta Ornisha, Opracował ją amerykański kardiolog Deen Ornish
i okazała się na tyle skuteczna w leczeniu m.in. miażdżycy, że została objęta
dofinansowaniem przez służbę zdrowia USA. Dzienne zapotrzebowanie na
węglowodany w tej diecie to aż 75 %, na białka – 15 %, na tłuszcze zaś tylko
10 %. Jeść należy owoce, warzywa, zboża
i rośliny strączkowe, z umiarem chudy nabiał, a unikać należy nie tylko mięsa,
ryb, cukru, alkoholu i tłuszczów zwierzęcych, ale również bogatych w tłuszcz
roślin jak orzechy, oliwki czy awokado. Dieta ma do dziś swoich
zwolenników. Być może z tamtych czasów
pochodzi fobia przed tłuszczem i moda na produkty oddtłuszczone typu light.
Po czwarte – potas
Dieta wegetariańska jest zasobna w potas, co wpływa
korzystnie na pracę układu krążenia. Przeciwdziała nadciśnieniu tętniczemu
wywołanemu m.in. nadmiarem sodu w pożywieniu. Ogromne ilości potasu zawierają
nasiona roślin strączkowych i zrobione z nich mąki, orzechy, owoce suszone,
pomidory, banany i ziemniaki, a więc wszystko to, co jest powszechnie dostępne
i niezbędne jest do zbilansowania diety wegetariańskiej. Badania
wykazują że podniesienie podaży potasu pozwala zmniejszyć śmiertelność
spowodowaną skutkami choroby nadciśnieniowej
Po piąte – hipolipemiczne działanie roślin strączkowych.
Grupa ekspertów z Pracowni Metabolicznej Zakładu
Profilaktyki Chorób Żywieniowozależnych Instytutu Żywności i Żywienia w
Warszawie kierowanej przez doc. dr hab. G. Nowicką poddała przez kilka lat
badaniom działanie roślin strączkowych funkcjonowaniu układu krążenia skupiając
się przede wszystkim na soiPodawano pacjentom różnego rodzaju produkty sojowe,
soję teksturowaną mąkę sojową zawierające ok 20g białka pochodzącego z tej
rośliny, w różnych grupach kontrolnych Zaobserwowano spadek cholesterolu
całkowitego i frakcji LDL Efekt ten był szczególnie widoczny u osób z bardzo
wysokim cholesterolem > 8 mmoll/l i był widoczny po 4-6 tygodniach zamiany
białka zwierzęcego na białko sojowe. Badania wykazały również skuteczność
zamiany mięsa na soję w przypadku osób z cholesterolemią oporną na statyny.
Rośliny strączkowe mają wiele zalet sprzyjających zdrowiu.
Dostarczają witamin z grupy, B, Mają bardzo dużo żelaza, magnezu, potasu białka
roślinnego, Obniżają poziom homocysteiny, co wpływa korzystnie na układ
krążenia
Po szóste – witamina C.
Witamina C czyli kwas askorbinowy, łatwo ulegająca
utlenianiu pod wpływem światła lub obróbki termicznej, witamina obecna niemal w
każdym owocu warzywie, której niedobór jest groźny, a nadmiar bardzo mało
prawdopodobny, gdyż jest rozpuszczalna w wodzie i nie kumuluje się w ustroju.
Sama witamina C ma również właściwość uszczelniania naczyń krwionośnych i jest
pomocna w usuwaniu blaszek miażdżycowych ze światła naczyń.
Jeśli potrzebujesz pomocy dietetyka odżywiającego sie od kilkunastu lat dietą wegetariańską, organizujesz ewent lub warsztaty skorzystaj z mojej. OFERTY, zadzwoń pod nr 606941369, napisz posługując sie formulrzem kontaktowym lub moją strony VegeDietetyka na faceooku
**********
W przygotowaniu artykułu korzystałam z fragmentów mojej pracy licencjackiej napisanej dla WSBINOZ W Łodzi oraz z następujących źródeł
Jeśli potrzebujesz pomocy dietetyka odżywiającego sie od kilkunastu lat dietą wegetariańską, organizujesz ewent lub warsztaty skorzystaj z mojej. OFERTY, zadzwoń pod nr 606941369, napisz posługując sie formulrzem kontaktowym lub moją strony VegeDietetyka na faceooku
**********
W przygotowaniu artykułu korzystałam z fragmentów mojej pracy licencjackiej napisanej dla WSBINOZ W Łodzi oraz z następujących źródeł
- "Praktyczny podręcznik dietetyki" Jarosz Mirosław.
- "Odżywianie dla zdrowia" Pitchford Paul
- artykuł "Hipolipemiczne działanie roślin strączkowych", który napisała Nowicka G, Panczenko-Kresowska B. w czasopiśmie wydawanym przez IZZ "Żywienie i metabolizm" w 2005r
- zasobów www.mp.pl