sobota, 26 września 2015

WYBRANE MYŚLI SŁAWNYCH LUDZI O WEGETARIANIZMIE I ZDROWYM ODZYWIANIU

Lista cytatów jest znacznie dłuższa. Nie biorę tu pod uwgagę słów piosenkarzy czy aktorów, bo na miano sławnego człowieka trzeba sobie zasłużyć. :) 

***********
„Nic nie poprawiłoby tak zdrowia ludzi oraz zwiększyło szansy przetrwania życia na Ziemi jak ewolucja w kierunku diety wegetariańskiej” –
Albert Einstein

********
"Lekarz przyszłości nie będzie dawać lekarstw, a zainteresuje pacjenta odpowiednia dietą"
T. Edison

**********
„Starożytni Grecy w okresie przed Likurgiem nie jadali nic innego oprócz owoców.” –
Plutarch.

********
Najstarsi mieszkańcy Grecji, Pelasgianie, którzy przybyli tu przed Dorami, Jonami i Eolianami, zamieszkali Arkadię i Tessalię. Mieli również w posiadaniu wyspy Lesbos i Lokemanos, pełne gajów pomarańczowych. Żywiąc się tymi pomarańczami i daktylami, żyli przeciętnie powyżej dwustu lat.
Herodot

********
„Co do mnie, to ciekaw jestem, jaki stan umysłu i uczuć mógł posiadać ten człowiek, który pierwszy skaził swoje usta krwią i pozwolił, aby wargi jego dotknęły ciała zamordowanej istoty; kim był ten, który rozłożył na swoim stole okaleczone, martwe ciało i domagał się codziennie świeżego pokarmu z tego, co niedawno było istotą, obdarzoną wrażliwością, ruchem, głosem”
Plutarch

********
Oni to piją grozę z kanią zabitej kaczki
i warzą głowy dzieci: – zadziwionych cieląt,
Wypruwają wnętrzności, krzycząc: flaczki, flaczki.
I jedzą je w niedzielę, z rodziną się dzieląc.
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska „Do mięsożerców”

********
„Pomyślcie o straszliwej energii nagromadzonej w każdym produkcie roślinnym, na przykład w żołędzi. Zakopujecie żołądź do ziemi i oto następuje eksplozja tak silna, że wynikiem jej jest dąb. Zakopcie natomiast martwego barana, a nie otrzymacie nic prócz rozkładu i zgnilizny.”
George Bernard Shaw

*********
„Wszak Wiek, co Złotego odziedziczył miano,
W którym zioła jedynie i owoce znano,
Był szczęśliwym, a jednak nie znał krwi obrzydłej.
Wtedy ptak bezpiecznymi ulatywał skrzydły,
Wszystko żyło w pokoju, nie bojąc się zdrady.
Ale gdy wynalazca ohydnej biesiady
Zgodny, w szczęśliwym świecie, zepsuwszy porządek,
Mięsne spuścił potrawy w żarłoczny żołądek,
Zbrodniom otworzył wrota...”
Owidiusz „Metamorfozy”

*********

"Jeżeli ludzie się zgodzą, żeby rząd kontrolował ich jedzenie  oraz leczenie to w krótkim czasie  ich zdrowie będzie w podobnie  opłakanym stanie  jak dusza niewolnika” 
 Thomas Jefferson

**********
"Każde pożywienie ma swoją skalę wibracji. Mięso zamordowanych
zwierząt ma niższą skalę wibracji od barwy podczerwonej. A sok żywych owoców i roślin jest w skali barwy ultrafioletowej."
Claude Bragdon
„Joga dla ciebie, czytelniku”

********
„Wieśniacy i hodowcy trzody wiedzą dobrze, że świnie marnieją, jeśli nie będą otrzymywały otrąb, jednak człowiek woli marnieć za życia i gnić na szkorbut, aby mogła żyć świnia, aby mogła utuczyć się świnia, aby mógł zabić świnię i aby mógł zjeść trupa świni.”
Maciej Lemejda: lekarz i propagator zdrowia na przełomie XIX i XX w.

********
"Człowiek jest królem zwierząt tylko dlatego, że jego brutalność przewyższa brutalność zwierzęcą. Żyjemy dzięki śmierci innych, jesteśmy chodzącymi grobami".
Leonardo da Vinci

********
"Od wczesnych lat życia wyrzekłem się jadania mięsa i przyjdzie czas gdy ludzie tacy jak ja, będą patrzeć na mordercę zwierząt tak samo, jak teraz patrzą na mordercę ludzi".
Leonardo da Vinci

********

Cytaty z Biblii

"Lepszy jest pokarm z jarzyny, gdzie jest miłość, niżeli z karmnego wołu, gdzie jest nienawiść." (Przyp. 15:17, Biblia Gdańska).

*********
"Sprawiasz, że rośnie trawa dla bydła i rośliny na użytek człowieka" (Psalm 104).

********
"...będziesz pożywał ziela polnego." (1 Moj. 3:18, BG).

******************

Jeśli spodobał Ci sie ten artykuł to przeczytaj inne z działów MOJE REFLEKSJE  

zapraszam na stronę VegeDietetyka NA FACEBOOKU 

jesli potrzebujesz porady psychodietetyka, czyli mojej lub masz propozycję na współpracę 

  • zadzwoń nod nr 606941369 lub 
  • napisz poslugując sie formularzem kontaktowym.

******** 

Źródła:

sobota, 19 września 2015

PASTA HUMMUS

Pasta hummus to klasyka gatunku :) Pochodzi z kuchni arabskiej, Jest źródłem białka (cieciorka) i wapnia (pasta tahini)

Dla wielu jest zbyt pracochłonna i wolą kupić gotową, ale ja zachęcam do tego, by ją zrobić samodzielnie: wystarczy na dłużej i będzie bez konserwantów i emulgatorów. 
Doskonale smakuje jako pasta na kanapki, tosty, naleśniki i tortille lub jako deep do moczenia pokrojonych w paski warzyw np papryka, seler naciowy itp. 

Do wykonania potrzebujemy 
  • 5 łyżek gotowej pasty tahini
  • lub możemy ją zrobić z: 
    • 5 łyżek ziaren sezamu 
    • 2 łyżki oleju sezamowego lub oliwy extra vergine, oleju lnianego  
  • do samego humusu dodajemy jeszcze 1 łyżka oleju  tłoczonego na zimno 
  • sok z połówki cytryny
  • 250 g już wystudzonej, ugotowanej cieciorki (leniuchy pewnie wezmą z puszki)
  • 70 - 80 ml zimnej przegotowanej wody (lub wywaru z gotowania ciecierzycy)
  • Sól, pieprz 
Wykonanie

do wykonania użyłam mojego blendera Tefal, Tefal Perfectmix+ BL811D38 który mimo niewielkiej stosunkowo ceny daje  radę Możesz użyć ręcznego lu jeśli masz innego kielichowego, najlepije by miał więcej mocy niż 1000w 
  • pasta tahini hand made
    • Ziarna sezamu wysypać na suchą patelnię i mieszając co jakiś czas lekko uprażyć Uprażony sezam ostudzić i zemleć, najlepiej ręcznym blenderem lub w młynku do kawy.
    • Dodać olej sezamowy lub oliwę extra vergine lub inny olej  tłoczony na zimno i dokładnie zmiksować.
  • gotowanie ciecierzycy 
    • Ciecierzycę należy moczyć ją przez noc w zimnej wodzie,wymienić wodę na świeżą (co najmniej 2.5 razy tyle, co ilość ciecierzycy) 
    • gotować bez pokrywki (z uwagi na szkodliwe gazy)  na małym ogniu do miękkości 
    • Do gotowania można dodać 2  ząbki czosnku i gałązkę szałwii lub specjalne przyprawy ziołowe do gotowania roślin strączkowych 
  • zmiksować ostudzoną ciecierzycę z pasta tahini, 
  • dodać pozostałe składniki (olej sezamowy, wyciśnięty czosnek, sok z połówki cytryny) sól i pieprz do smaku
  • jeśli jest zbyt gęsta dodać odrobinę wody do uzyskania żądanej konsystencji 
  • miksować na jednorodną masę 
Możemy hummus wzbogacić o zioła np kolendrę lub natkę pietruszki, suszone pomidorki, czarnuszkę lub zostawić pastę czystą. Widziałam też przepis na hummus czekoladowy 

naprawdę, lepiej zrobić samemu, a nie kupować 

smacznego 

Zachęcam również do tworzenia własnych połączeń z WŁOSZCZYZNY I FASOLI i skorzystania z działu PRZEPISY 

***********

zachęcam do skorzystanie z porad dietetycznych lub sesji Tetahealing 
kontakt przez formularz lub telefonicznie 60694369 
zaprasza do polubienia i obserwowania mojej strony VEGEDIETETYKA NA FACEBOOKU


  


środa, 16 września 2015

WYKŁAD: BIAŁKO W DIECIE, MNIEJ ZNACZY LEPIEJ



Jedni straszą tłuszczem, drudzy węglowodanami, a kolejni białkiem. Wszystkie składniki są potrzebne i nie może być  ani za mało, ani za dużo. Tak, jak napisałam w artykule BIAŁKO W DIECIE WEGETARIAŃSKIEJ białko roślinne jest inne niż zwierzęce, ale nie ma powodów, by uważać je za niepełnowartościowe. 

Jeśli potrzebujesz 

  • pomocy dietetyka (również online), 
  • suplementów oczyszczających, wzmacniających organizm firmy Coral-Club (szczególnie polecam koncentrat Coral-Mine i kurację Colo-Vada Plus
  • zabiegów masażu wspomagających pracę organizmu 
  • propagujesz wegetarianizm lub chcesz, by ludzie się o nim jak najwięcej dowiedzieli 

zapoznaj się z moją OFERTA

sobota, 12 września 2015

CZY WEGETARIANIZM TO TYLKO TAKA MOOOOODA.... ?

Napisałam jakiś czas temu w artykule SKALA ZJAWISKA, że liczba wegetarian i wegan w Polsce wynosiła w 2013r ok miliona osób i ich ilość stale rośnie. Niedawno okazało się też, że ilość punktów gastronomicznych wegańskich i wegetariańskich w Warszawie jest większa niż w większości stolic europejskich i metropolii amerykańskich. Dlaczego to jest takie ważne, że amerykańskich, tego nie wiem. Ważne jest, że zjawisko wegetarianizmu, a zwłaszcza weganizmu przybiera na sile i staje się trendem kulturowym, by nie powiedzieć społecznym... i wszystko by było w jak najlepszym porządku, gdyby nie wyrosły obok tego jakieś dziwne twory, których przyznam, nie rozumiem... Może dlatego, że już dawno skończyłam gimnazjum, a może dlatego, że wegetarianizm u mnie już dawno przeszedł w stan chroniczny i mam nadzieję, że nieodwracalny. 

Jako społeczeństwo mamy problem z odmiennością. Wygląda to tak, że albo ludzie chcą by wszyscy byli w miarę jednakowi i nie wyróżniali się od stada, albo pod nazwą "tolerancja" wciska się do serc, umysłów i świadomości horrorki, które nic z tolerancją (albo niewiele) mają wspólnego. Ale ponieważ ten artykuł ma dotyczyć zjawiska wegetarianizmu, a nie innych kwestii polityczno społecznych, wrócę do tematu.

Kiedy dawno temu spotkałam pierwszą w życiu wegetariankę, która była moją pacjentką miałyśmy dużo czasu, bym mogła ją przepytać, co Ona je, dlaczego, po co... itp, itd. Dlaczego o tym piszę? Po prostu dlatego, że sama często odpowiadam na takie pytania... 


Psychologia mówi, że wszystkie decyzje są podejmowane na poziomie nieświadomym, a potem uzasadniane (lub niestety sabotowaane) przez korę nową, a szczególnie lewą, logiczną półkulę mózgu.  Można by więc zatem zapytać, co zainspirowało Mnie, Ciebie lub innego Człowieka do porzucenia szynki i schabowego. Środowisko, empatia dla zwierząt, jakaś tajemnicza energia śmierci w tych pokarmach..., a może doniesienia kardiologów, jakoby nadmiar tłuszczów zwierzęcych kończył się zwykle zawałem? 

Przyznam szczerze, nie wiem :), nie pamiętam... Owszem, miałam jakiegoś kolegę, który chciał zostać weterynarzem i po pierwszym kontakcie z zabijaniem zwierząt przestał mieć ochotę i na weterynarię i na jedzenie zwierząt, owszem lubię nowatorskie i niezależne trendy z kręgu rozwoju duchowego i to też miało bardzo istotny wpływ. 

Trudno do końca wytłumaczyć czy wyciszenie i empatia pojawia się pod wpływem braku mięsa w pożywieniu, czy odwrotnie pod wpływem pracy nad własnym duchem, wyciszeniem i empatią itp. pojawia się chęć zaprzestania jedzenia toksycznych pokarmów w tym mięsa.


Wegetarianie, a już na pewno weganie uważani są za odmieńców, a nawet dziwaków, zwracają uwagę na jakieś zjawiska, na które nikt inny nie zwraca uwagi.... No i dobrze, bo ludzkość dotarła do punktu, w którym można już wszystko zrobić, byle by osiągnąć zysk i nie ważne, co się komu naopowiada, kogo się skrzywdzi i jakie to działanie będzie miało skutek w mikro i makro czasie i przestrzeni. 


Żadna myśl, idea nie rozwinie się, jeśli nie będzie w niej autentyczności, tego wewnętrznego ognia, który nie jest fanatyzmem, ale ma w sobie pewność, że tak trzeba, ze tak się chce i już... no i to jest właśnie to, co spowodowało, że wegetarianizm opiera się wszelkim presjom ludzi, którzy go nie akceptują i nie rozumieją. 


Wegetarianie są trochę w cieniu i często bywają potępiani przez zwolenników tradycyjnej kuchni. Wystarczy powiedzieć w towarzystwie, żę nie je się zwierząt, to słyszy się kpiące "no tak, bo to teraz taka mooooda jest", a jeśli powiem, że nie jem tego od kilkunastu lat, to następuje wykład o szkodliwości wegetarianizmu i dziwactwie innego sposobu życia i myślenia itp w wykonaniu ludzi, którzy nie mają o tym pojęcia. Czyli bardziej akceptowalne społecznie jest robienie czegoś dla mody niż z przekonania. 


Dlatego wegetarianie trzymają się razem i w sposób mniej lub bardziej dobitny domagają się uszanowania ich sposobu odżywiania m, in w W SZKOŁACH i w GASTRONOMII..., ale często niepotrzebnie atakują ludzi jedzących wszystko, co znów u tamtych wywołuje niechęć i efekt jest odwrotny do zamierzonego. 


Jedną z najważniejszych potrzeb człowieka jest dążenie do czucia się dobrym, no i jak to się potem dzieje..., wielu wegetarian dowartościowuje się i uważa się za lepszych od innych z tego powodu, ale są też i dobre tego skutki: dzięki wpływowi, jaki dieta wegetariańska ma na PSYCHIKĘ może zajść w ludziach przemiana. Przypuśćmy, że jakaś "orędowniczka uciśnionych zwierząt" pracuje np w firmie farmaceutycznej i wciska ludziom leki, które mają więcej efektów ubocznych niż pomocnych... i pod wpływem innych idei niekrzywdzenia zwierząt (a może też i ludzi) zaczyna się dialog wewnętrzny, dylemat, czy to tak można okłamywać... Dla jednych jest ok (bo przecież wegetarianizm to taka mooooda), dla innych już stanowi powód, który zmusza ich do podjęcia działań w kierunku zmiany pracy.... A jak takich będzie więcej? A jeśli ludzie powyskakują ze swoich pudełek i będą chcieli zmian, to co będzie? A już tyle narozrabiali: futer nie wypada nosić i  torebek  ze skóry, psów na łańcuchu trzymać..., jakieś składniki żywności luzie chcą znać i jeszcze mają do nich zastrzeżenia.... 


Wszechobecna komercjalizacja przyczynia się, owszem do propagowania tematu, ale również do stworzenia obrazu pewnej mody na diety w ogóle: dzisiaj jestem na Ducanie, jutro zostanę weganem, no bo to jest trendy być na diecie. Wielu lekarzy i dietetyków nie zna i często nie popiera diet roślinnych i wypowiada się na ich temat sceptycznie, czasem z własnego przekonania, a czasem na prośbę redakcji "ku przestrodze" straszy anemią, niedoborami białka i wapnia oraz innymi argumentami, które dla znawcy diet roślinnych nie stanowią problemu. Ja też nie popieram przechodzenia na ścisły weganizm od razu i pozostawiania dzieci i nastolatków bez fachowej pomocy, gdy chcą zmienić swój sposób odżywiania. 


Osobiście nie popieram również wypowiadania się artystów w telewizjach śniadaniowych na wszystkie tematy. Osoba publiczna mając na jakiś temat tyle samo do powiedzenia, co każdy z nas nagle staje się ekspertem w sprawie budowy domu, wychowania dzieci, uprawiania sportu no i oczywiście wszelkich diet, a jakoś niewiele ma do powiedzenia na temat swojej twórczości czy działalności. Owszem artyści powinni wyrażać swoja postawę życiową, tylko następuje pewna nieścisłość, kto jest artystą, a kto celebrytą, ale na to pytanie to każdy widz i słuchacz sam sobie powinien odpowiedzieć. Naprawdę niezbyt zachęcające są wypowiedzi, że ktoś się nagle "nawrócił" na wegetarianizm, albo chce innych "nawracać", nie je mięsa dwa tygodnie i już "nie ma co jeść" i musi sobie jedzenie z zagranicy sprowadzać..., bo nasze jest np. "nieekologiczne". To powoduje, że ludzie patrzą na to zjawisko z przekonaniem, że tym artystom się w głowach poprzewracało, a nie z myślą, że to fajny pomysł przestać jeść szkodliwą, niezdrową żywność, bo jest to pomocne dla zdrowia, smaczne i oryginalne jedzenie. 


Przyznać też trzeba, niestety, że niektórzy wegetarianie wręcz odstraszają od siebie innych, atakują, obrażają innych i nawet między sobą kłócą się ze sobą, kto jest bardziej vege. 

Propagując dietę i postawę wegetariańską pamiętam o tym, by mówić tyle, ile ktoś na dzień dzisiejszy jest w stanie przyjąć do świadomości i okazuje się, że ludzie bardzo chętnie ograniczają mięso, chociaż nie chcą z niego rezygnować, zwracają uwagę na jego jakość, sposób produkcji, unikają pewnych przetworów, zwłaszcza wędlin, gotują zupy na wywarze warzywnym z dodatkiem masła lub oleju, poznają nowe produkty i mają chęć wdrażać te nowe zwyczaje w swoich domach... To jest pierwszy krok do wegetarianizmu i za jakiś czas odrzucą je w ogóle, potem ryby nabiał itp, jeśli tego będą potrzebować ale nie zrobią tego na siłę. Wiele osób nadal nie zechce słyszeć o zmianie diety i na propozycję ograniczenia mięsa i jego przetworów (co jest dalekie jeszcze od wegetarianizmu) .reaguje agresją. Może dopiero pogorszenie się stanu zdrowia zweryfikuje ich poglądy.... 


Świat nie ucieknie od wegetarianizmu i związanej z nim idei niekrzywdzenia i ekologii. Dobrze by było, gdyby one dotarły do osób stojących u władzy i mogły być wcielane w szerszym zakresie. Na nic zapewnienia, że nic nikomu sięnie opłaca, bo jeśli opłaca sie produkować buble żywnościowe i połowę wyrzucać potem, to opłaca się zastanowić czy jest sens dotychczasowej produkcji trzody czy mleka i pójść inną drogą lub chociaż zainwestować bardziej w jakość a nie w ilość. Coraz bardziej zwraca sie uwagę na straty dla środowiska i ludzkości, jakie wywołuje masowa produkcja mięsa. Widać po zainteresowaniu, że ludzie potrzebują tych zmian. Do jednych idea tych zmian dociera w przekazie rozrywkowym (chociaż czasem odstrasza) inni szukają głębszej wiedzy wszędzie, gdzie jest to możliwe. Każdy może wejść do restauracji wegetariańskiej i spróbować kotleta z fasoli, czy pasztetu z selera, nawet, jeśli na co dzień żywi się tradycyjnie. Ludzie chcą poczuć w sobie ludzkie cechy wrażliwości, empatii i poczucia wspólnoty z innymi i ze środowiskiem. Ile lat musi minąć nim to sie zmieni, mam nadzieję, że niewiele i oby to nastąpiło jak najszybciej, bo nie do końca wiadomo, jak blisko jesteśmy zniszczenia naszej cywilizacji, tak jak kiedyś zrobili to legendarni Majowie czy Atlantydzi. 

......

Jestem psychodietetykiem i wegetarianką od 1998r. Nadal odkrywam tę wspaniałą dietę i cieszę się nią. Jeśli potrzebujesz pomocy, zaczynasz dopiero wchodzić na ścieżkę wegetarianizmu lub masz kłopoty zdrowotne wymagające zmiany diety, to zapraszam na PORADY DIETETYCZNE osobiście lub przez Internet. 

wtorek, 8 września 2015

ZUPA KREM DOBRA DLA KAŻDEGO

Zupy krem mają tak samo wielu przeciwników, co zwolenników. Przeciwnicy uważają je za nieestetyczne, bezsmakowe i mają skojarzenia z jedzeniem dla osób chorych lub małych dzieci.

Ja jestem zwolenniczką zup krem, bo mają ogromnie wiele zalet:

  • są bardzo praktyczną potrawą i łatwo je przygotować, nawet początkującym 
  • mogą być spożywane na każdy posiłek i niemal każdą okazję. 
  • można je zabrać ze sobą w kubku termicznym lub termosie w podróż lub do pracy na lunch lub drugie śniadanie. 
  • dają możliwość przygotowanie ich bez tradycyjnych wywarów, bulionów mięsnych. 
  • są pożywne, rozgrzewające, długo trzymają uczucie sytości
  • mają działanie przeciwzapalne i alkalizujące, co daje im miejsce w dietach leczniczych
  • nie obciążają przewodu pokarmowego
  • sa niskokaloryczne, o ile nie dodamy do nich zbyt wielu dodatków
Z czego składa się taka potrawa?
  • Przede wszystkim tzw. warzywa podstawowe - najlepiej jest jak to są warzywa z konkretnego gatunku, najlepiej dopasowane kolorystycznie, by po zmiksowaniu uzyskać zdecydowany odcień, to sprawi, ze zupa będzie estetycznie zachęcająco wyglądać 
  • Bulion: (niekoniecznie), może być odrobina bulionu wegetariańskiego instant, najlepiej z warzyw liofilizowanych lub odrobina marchewki, pietruszki, selera i pora lub cebuli, bo one dają tło do innych smaków. 
  • Zagęstnik: najczęściej jest nim ziemniak, ale może być też:
    • ryż, lub kleik ryżowy
    • kasze: jaglana, polenta (kaszka kukurydziana) itp.
    • zawiesina z mąki (ale najlepiej nie pszennej) Polecam mąkę z ciecieżycy, bo nie tylko pięknie zagęszcza, ale dodaje do zupy pożywnego białka, a jednocześnie stwarza cudowny miły posmak budniowej gładkości. 
    • płatki owsiane 
    • inne rośliny o dużej zawartości błonnika rozpuszczalnego w wodzie, np siemię lniane mielone, inulina, babka płesznik itp 
  • Odrobina tłuszczu: to są różnego rodzaju oleje roślinne lub w niektórych przypadkach masło lub śmietana (tradycyjna lub roślinna). Podkreślają smak i umożliwiają łatwiejsze przyswajanie się witamin rozpuszczalnych w tłuszczach.
    • Można dodać oleju już w trakcie gotowania, ale oleje tłoczone na zimno dodajemy dopiero na talerzu, nie wolno ich podgrzewać, bo tracą swoje cenne wartości np kwasy omega-3 
  • Przyprawy: sól, pieprz, curry, zioła prowansalskie tip.., czyli nieograniczone bogactwo smaków. Nadają charakter smakowy i sprzyjają procesom trawiennym np wzmagając wydzielanie soku żołądkowego i innych enzymów 
  • Ozdoby i dodatki: nie jest to konieczne, ale pożyteczne. Może to być:
    • zielenina, 
    • pestki dyni prażone na suchej patelni, 
    • kleks śmietany lub jogurtu tradycyjnego lub roślinnego)
    • sery: tradycyjne lub wegańskie, podane w kawałeczkach lub starte na tarce
    • groszek ptysiowy lub grzanki dla głodomorów, ale ja ich nie popieram, bo to puste kalorie
Wykonanie takiej zupy jest banalnie proste. 
  • do gotującej się wody wkładamy warzywa i gotujemy do miękkości, 
  • miksujemy na gładką masę w blenderze kielichowym lub za pomocą tzw. "żyrafy" czyli blendera ręcznego
  • jeśli nie daliśmy ziemniaka kaszy itp. zagęszczamy za pomocą mąki rozpuszczonej w odrobinie zimnej wody. Doprowadzamy do wrzenia.
  • dodajemy wody do uzyskania odpowiedniej konsystencji 
  • doprawiamy do smaku 
  • dodajemy wybrany olej - i tu uwaga - podczas podawania nożna dodać oleju lnianego, a innej oleje np kokosowy dodajemy już w trakcie gotownia
  • już na talerzu można ozdobić posiekaną zieleniną, prażoną cebulką, czosnkiem lub posypać prażonym słonecznikiem lub dynią. płatkami migdałowymi, parmezanem itp. Ale uwaga - te dodatki są kaloryczne. 
Ilość kombinacji jest nieograniczona. Szczegółowe receptury można znaleźć w książkach kucharskich, na kulinarnych stronach i blogach w internecie, ale można je tworzyć samemu, do czego oczywiście zachęcam. 

Oto niektóre propozycje.

**********
Jeśli potrzebujesz porady dietetyka 
  • możesz umówić termin konsultacji lub sesji ThetaHealing  korzystając z formularza  kontaktowego w prawym górnym rogu bloga 
  • mój tel to +48606941369 Mam też inne komunikatory 
  • odwiedź, polub i obserwuj stronę VegeDietetyka na fafcebooku

ZUPA KREM Z CUKINII Z PŁATKAMI MIGDAŁOWYMI

Składniki
·        500g cukinii
·       100g marchewki
·       100g pietruszki
·       100g selera
·        00g cebuli
·        50 ml dowolnego mleka roślinnego
·        15g łyżka mąki ryżowej
·        50g pęczek koperku
·        4 łyżeczki płatków migdałowych 20-30g
·        30 ml – 2 łyżki oleju tłoczonego na zimno lub oliwy z oliwek
·       sól, pieprz

wykonanie
·      brane i umyte marchew pietruszkę i seler ugotować w odpowiedniej ilości wody – 500-700ml
·      po 15minutach dodać obrane cukinię i cebulę
·      po kilku minutach zupę zmiksować dokładnie blenderem
·      zagęścić mąką ryżowa rozpuszczoną w mleku roślinnym
·      doprowadzić do uzyskania konsystencji gęstej śmietany czyli zredukować lub dolać wody
·      na koniec wsypać posiekany koperek i już prawie nie gotować
·      podczas podania dolać na talerzu
   odrobinę oleju lnianego lub  konopnego (około 5 ml na porcję)
   łyżeczkę płatków migdałowych

obok pasji kulinarnych jestem również psychodietetykiem i praktykiem ThetHeaing Pracuję wyłącznie online Mój tel to +48606941369



ZUPA KREM Z BIAŁYCH WARZYW

Składniki
  • 2 ziemniaki 200g
  • korzeń pietruszki 100g
  • 300g różyczek kalafiora
  • 200 g selera
  • może być też biała rzodkiew lub kalarepka
  • 1 cebula 50g
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka suszonego cząbru
  • 1/2 łyżeczki mielonego białego pieprzu
  • 1/4 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
  • 1 i 1/2 łyżeczki soli
  • 4 szklanki. wody
  • odrobina oliwy extra virgin lub oleju rzepakowego do podania:
Wykonanie

  •    Oczyszczone, obrane i pokrojone w mniejsze kawałki warzywa umieszczamy w garnku, dodajemy cząber, zalewamy całość wodą i gotujemy do momentu aż wszystko zupełnie zmięknie
  •    Zupę miksujemy na krem za pomocą blendera ręcznego, dodajemy przyprawy. Dokładnie mieszamy i gotujemy jeszcze przez kilka minut na małym ogniu
  •    jeśli zupa jest zbyt gęsta dodajemy odrobinę wody i doprowadzamy do wrzenia. Zupę podajemy gorącą z odrobiną oliwy lub innego oleju tłoczonego na zimno
Jeśli potrzebujesz pomocy dietetyka lub sesji ThetaHealing zapraszam do kontaktu przez formularz kontaktowy lub telefonicznie 606941369




środa, 2 września 2015

SZKOLNA REWOLUCJA ŻYWIENIOWA

Od 1.09.2015 obowiązuje Rozporządzenie Ministra Zdrowia nakazujące zmiany w funkcjonowaniu sklepików i stołówek szkolnych. Narzuca ono zmiany idące w kierunku poprawienia wiedzy i świadomości żywieniowej dzieci i młodzieży zaczynając tę edukację trochę od innej strony niż należałoby, według mnie oczywiście. Najpierw powinno sie zatroszczyć o propagowanie wśród dzieci, młodzieży i ich rodziców potrzeby zdrowego odżywiania,  poprawić organizację pracy stołówek, a potem dopiero stosować restrykcyjne przepisy. 

Niekorzystne zwyczaje żywieniowe dzieci nie wzięły sie z dnia na dzień. Są skutkiem propagowanej od wielu lat mody na niedbalstwo w tym zakresie i naśladowanie przywiezionych z innych krajów wzorców, o których już od dawno było wiadomo dokąd prowadzą, Teraz, niestety będzie bardzo trudno to zmienić. 

W praktyce jedzenie zdrowego drugiego śniadanie w szkole nie jest takie proste, w wielu szkołach nie wolno przynosić produktów i gotowych dań wymagających jedzenia łyżką lub widelcem, np serków lub sałatek, bo jest to niebezpieczne. Dziecko może zostać potrącone przez innego ucznia i uszkodzić sobie np oko. Czy nagle stanie sie to bezpieczne? Może dzieci będą mogły zjeść drugie śniadanie w klasie a nie siedząc na podłodze przed drzwiami? 

W rozporządzeniu wśród potraw i produktów dozwolonych pojawiły sie nowe, często nie znane w wielu domach produkty i potrawy należące do kuchni wegańskiej i wegetariańskiej: "mleko"roślinne, orzechy, nasiona i pestki, potrawy z roślin strączkowych, surowe i gotowane warzywa podawane pod różną postacią. Wiele dzieci i ich rodziców nie zna, nigdy nie jadło takich produktów i pewnie nie zacznie ich jeść tylko dlatego, że wymaga tego ustawa. 

Jest wiele powodów, dla których dieta wegetariańska będzie najbardziej odpowiednią dla wspierania zdrowia młodego człowieka. To właśnie rodzice dzieci na diecie wegetariańskiej oraz rodzice dzieci z silnymi alergiami na produkty spożywcze np mleko krowie mają największą wiedzę i świadomość żywieniową. 

Dzieci jedzą to, co jedzą ich rodzice... i od tego należy zacząć edukację dzieci w szkole... Modelowanie zachowań żywieniowych jest jednym ze składników wychowania dziecka. Są rodziny, w których podczas wspólnych zakupów czyta się składy produktów i wybiera te zdrowe, traktuje sie drogą żywność jako kolejny element szpanu lub kompletnie nie dba o to, co znajduje sie na talerzu czy w tornistrze ucznia. Dotyczy to wszystkich, niezależnie od dochodów, bo sposób odżywiania nie zawsze od zamożności zależy, tylko od pewnej świadomości i potrzeby konkretnego człowieka.

W tworzeniu zbilansowanej diety wegetariańskiej należy uwzględnić wszystkie zasady 4U Bergera. Zdrowa dieta, zwłaszcza dieta dzieci powinna być:
  • urozmaicona - kolorowa, atrakcyjna pod względem organoleptycznym, 
  • uregulowana czyli dziecko powinno zjeść 5 dostosowanych do wieku, pory dnia i trybu życia posiłków. 
  • umiarkowana - dzieci powinny mieć umiar w jedzeniu, nie przejadać sie,  
  • unikać szkodliwych produktów, białej mąki, cukru, fast-foodów, barwników i konserwantów.  

Kaloryczność racji pokarmowej dziecka maleje wraz z wiekiem. Należy pamiętać, że zbyt duża podaż energii prowadzi do nadwagi i otyłości, zbyt mała do niedożywienia i szczególnie w diecie wegetariańskiej stwarza zagrożenie niedoboru białka.

Międzynarodowe badania wykazują, że dzieci na diecie wegetariańskiej, szczególnie te, których rodzice są wegetarianami rzadziej sięgają po fast foody, są szczuplejsze i rozwijają się prawidłowo. 

W Polsce również przeprowadzane są badania dzieci na diecie roślinnej. Zajmuje się tym m.in. Poradnia Dzieci na diecie Wegetariańskiej, którą prowadzi Instytut Matki i Dziecka w Warszawie. Badania są dobrowolne i bezpłatne, Obejmują różne aspekty wpływu odżywiania na zdrowie i rozwój dzieci w różnym wieku. Zainteresowanych proszę kliknąć TUTAJ

Z badań opublikowanych w nr 5/2011 czasopisma  „Żywienie człowieka i metabolizm” wynika, że dzieci na diecie wegetariańskiej mają w przyszłości mniejsze zagrożenie rozwojem chorób układu krążenia i nowotworów niż dzieci na diecie tradycyjnej. 

Dieta wegetariańska jest również doskonała dla rozwoju intelektualnego dziecka. W czerwcu 2012 r opublikowano wyniki badań, w których przebadano dzieci w wieku 1,4–7,6 lat, sprawdzające iloraz inteligencji (IQ) oraz ocenę stanu odżywienia przy pomocy badań antropometrycznych. Stwierdzono, że dzieci na diecie wegetariańskiej i wegańskiej rozwijają się prawidłowo pod względem intelektualnym, ze średnią IQ wyższą od populacyjnej. 

Mimo, że o korzyściach wynikających ze stosowania diety wegetariańskiej wiele sie mówi nie jest ona powszechnie dostępna w placówkach publicznej oświaty jak przedszkola żłobki i stołówki szkolne. Nie każdego rodzica stać na naukę pociechy w ekskluzywnych, prywatnych przedszkolach i szkołach. Dlatego pod koniec 2012r Magdalena Sikoń z portalu www.wegemaluch.pl wystosowała pismo do IZZ i Ministerstwa Zdrowia, pod którym podpisali się rodzice dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym z prośbą o umożliwienie ich dzieciom korzystania z diet wegetariańskich w publicznych placówkach oświaty. Opinie IZZ i MZ zwracały uwagę na zbilansowanie diety, regularną kontrolę staniu zdrowia oraz suplementację niedoborowych składników w razie potrzeby, zalecają w tym celu konieczność przygotowania zbilansowanych jadłospisów przez profesjonalnego dietetyka i szkolenie personelu stołówek w zakresie specyfiki diet roślinnych. Zalecono ogólne dostarczenie wiedzy w publikacjach fachowych w celu zmniejszenia uprzedzeń przed tą formą odżywiania. 

Często rodzice nie akceptują zmieniających sie preferencji żywieniowych swojej pociechy. Czasem zaczyna sie już w niemowlęctwie i wieku poniemowlęcym, kiedy w naturalny sposób dziecko nie lubi mięsa i odmawia jego jedzenia: pluje nim, chowa w policzkach, lub po prostu zostawia na talerzu. Zapobiegliwi rodzice, odżywiający się tradycyjnie z troski o dziecko i niewiedzy używają różnych form nacisku: nagrody, kary lub odwrócenia uwagi przez zabawę, by zmusić malucha do jedzenia.

Trudniej jest ze starszymi dziećmi, gdy nagle latorośl oświadcza, że mięsa jeść nie zamierza..., bo zwierzątka, bo to takie modne, bo jakiś idol czy koleżanka też nie je itp.  

NIE WOLNO, po prostu nie wolno z wielu powodów ZOSTAWIAĆ MŁODEGO CZŁOWIEKA z tym, mniej czy bardziej przemyślanym i długofalowym postanowieniem nakazując np, by sam sobie kupował/a i gotował/a. Są to powody zdrowotne i psychologiczne. Dziecko/młody człowiek nie umie sam zadbać o odpowiednie pożywienie, je to, co jedzą rówieśnicy. Może w konsekwencji doprowadzić to do niedoborów pokarmowych, a w ich konsekwencji chorób.
  
Kategoryczne odrzucenie i wyśmiewanie decyzji o zmianie diety psuje a nawet niszczy relacje między rodzicami a potomstwem. Dziecko czuje sie odrzucone i może stracić zaufanie do rodziców i potem nigdy nie przyjdzie powiedzieć o swoich życiowych wyborach, jeśli uzna, że nie będzie ów wybór zaakceptowany przez rodzica. Należy zwrócić również szczególną uwagę na zagrożenie, tym, że dieta wegetariańska może być używana przez młodzież, zwłaszcza dziewczęta do maskowania innych zaburzeń odżywiania np. anoreksji.

Cieszę sie jednakże z tego, że wegetarianizm i propagowanie świadomości żywieniowej wdziera sie ostro pod strzechy, choćby przez nakazy ograniczenia mięsa, cukru, sztucznych dodatków itp.Jeśli sie to dobrze poprowadzi, to, mam nadzieję nie powinno zmniejszyć to radości wynikającej z jedzenia smacznych potraw, o ile nie obrzydzi sie ich na starcie, tak jak sie kiedyś obrzydziło szpinak wielu dorosłym dziś ludziom i obecna popularność tego wspaniałego warzywa spowodowała, że wiele osób odkryło go na nowo. 

Przecie zdrowe jedzenie może być smaczne.... 

Jeśli potrzebujesz pomocy dietetyka stosującego od lat  diety roślinne polecam moje E - KONSULTACJE Dzieci i młodzież do 15 r życia mogą liczyć na jednorazowe ulgi cenowe lub nawet darmowe porady pod warunkiem, że skontaktują sie ze mną wraz z rodzicem lub opiekunem. 

Dla kierowników i właścicieli stołówek w placówkach oświaty i gastronomii chcących dowiedzieć sie więcej na temat diety wegetariańskiej i skomponować ciekawe pod względem smakowym i odżywczym menu proponuję SZKOLENIE

Do napisania artykułu posłużyły mi następujące źródła: 

jeśli podobają Ci sie moje treści, zapraszam do wsparcia